Korzeniowski pobiegnie Runmageddon w Gruzji. "gdyby nie wypadek wystartowałbym na Saharze"

Robert Korzeniowski pobiegnie Runmageddon w Gruzji

W listopadzie miałem wypadek na rowerze. Musiałem gwałtownie hamować, by nie potrącić człowieka. Sam z dużym impetem wpadłem w zaparkowany samochód. Uderzyłem w niego barkiem. Samochód miał wygięte drzwi, u mnie skończyło się na kilku śrubach zespalających.

Gdyby nie to, wystartowałbym już na Saharze – mówi Robert Korzeniowski.

Zobacz więcej:
http://www.sport.pl/inne/7,64998,24481129,korzeniowski-pobiegnie-runmageddon-w-gruzji-gdyby-nie-wypadek.html